NASZE GENY

Nasze geny tak naprawdę nie są nasze – nie należą do nas, nie na­leżą do nikogo, choć decydują o naszym wyglądzie, naszym zdrowiu i długości naszego życia. Jak wyjaśnić ten paradoks? W każdej komór­ce naszego organizmu (poza komórkami rozrodczymi) znajdują się dwie kopie wszystkich genów. Otrzymujemy jeden zespół genów w jajeczku od matki, a drugi w plemniku od ojca. Najpierw geny kie­rują naszym rozwojem embrionalnym, a potem przez całe nasze ży­cie regulują wzrost organizmu, sterują wszelkimi biologicznymi, che­micznymi i elektrycznymi procesami żyjącego ustroju. Podczas roz­mnażania dwie kopie naszych genów przetasowują się i w zupełnie nowym układzie wchodzą w zasób komórek rozrodczych naszego organizmu. Podczas wyspecjalizowanego podziału komórek rozrod­czych (tak zwanej mejozy) z każdej pary genów do komórki potom­nej przekazywany jest tylko jeden z nich. Nie mamy żadnej kontroli nad składem naszych genów oraz ich podziałem: otrzymujemy od ro­dziców nasz posag genetyczny, a jego podział dla naszych dzieci jest zupełnie przypadkowy (postępuje wyłącznie według praw matema­tycznych i statystycznych ujętych w prawa Mendla). Nie mamy żad­nego wpływu ani na to, jakie geny otrzymujemy od naszych rodziców biologicznych, ani na to, które z nich przekażemy potomstwu – geny po prostu przez nas przechodzą. Nie ma mowy o świadomym testa­mencie genetycznym. Kiedyś wierzyliśmy, że nasze przeznaczenie jest zapisane w gwiazdach – teraz wiemy, że pochodzi ono z naszych genów.

Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.