Archive for the ‘Nadciśnienie’ Category

NAJWAŻNIEJSZE CZYNNIKI RYZYKA NADCIŚNIENIA TĘTNICZEGO,

  1. Otyłość – każdy zbędny kilogram masy ciała jest dodatkowym ob­ciążeniem dla serca i całego układu krążenia. Każdy kilogram nadwa­gi powoduje wzrost ciśnienia tętniczego o około 1 mm Hg. A trady­cyjny polski sposób żywienia, w którym dominują potrawy zawiera­jące wiele tłuszczów i cukrów, a mało produktów roślinnych, jest nie tylko przyczyną otyłości, lecz także nasila miażdżycę, która po­garsza stan naczyń krwionośnych.
  2. Palenie tytoniu – nikotyna powoduje nagły skurcz naczyń krwio­nośnych podczas palenia każdego papierosa; wywołuje także chro­niczne podwyższenie ciśnienia tętniczego. Przyspieszenie akcji ser­ca, które występuje podczas palenia oraz jakiś czas potem, także podnosi ciśnienie. Palenie tytoniu powoduje również zmianę w go­spodarce tłuszczowej organizmu, co sprzyja rozwojowi miażdżycy, która zmniejsza średnicę naczyń krwionośnych.
  3. Siedzący tryb życia, brak aktywności fizycznej – zwiększenie aktywności fizycznej obniża ciśnienie tętnicze, poprawia ogólną wy­dolność ustroju i zmniejsza umieralność spowodowaną nadciśnie­niem. Siedzący tryb życia zwiększa około półtorakrotnie ryzyko po­jawienia się nadciśnienia. Siedzący tryb życia jest też często związa­ny z nadwagą – niezależnym czynnikiem powodującym nadciśnienie.
  4. Alkohol – nadmierne spożycie alkoholu wiąże się ze wzrostem ciś­nienia tętniczego. Niekorzystne działanie alkoholu obserwuje się u osób spożywających go regularnie w ilości powyżej 20-30 g w cią­gu doby – odpowiada to jednemu litrowi piwa, dwóm kieliszkom wina lub kieliszkowi wódki. Sposób, w jaki alkohol podnosi ciśnie­nie, nie jest znany.
  5. Nadmierne spożycie sodu – sód jest obecny w soli kuchennej, którą codziennie doprawiamy potrawy i która jest dodawana w dużych ilościach do wielu gotowych produktów spożywczych. Dieta o dużej zawartości sodu podwyższa ciśnienie skurczowe o około 5 mm Hg, a ciśnienie rozkurczowe – o około 3 mm Hg.
  6. Stres – nieodłączny element życia każdego z nas. Krótkotrwały stres nie jest szkodliwy, jeśli mamy po nim możliwość odprężenia się i odpoczynku. Gdy jednak stres występuje ciągle, stanowi wów­czas dodatkowe obciążenie dla układu krążenia i może powodować nadciśnienie.

Szczególną grupą pacjentów są osoby z ciśnieniem wysokim prawi­dłowym, które ponadto chorują na cukrzycę lub są obciążone wieloma czynnikami ryzyka (palenie tytoniu, alkoholizm, choroby serca, miaż­dżyca). Powinny one być traktowane i leczone tak, jak pacjenci z nad­ciśnieniem tętniczym.

NISKIE CIŚNIENIE KRWI

Samo w sobie niskie ciśnienie krwi nie jest patologiczne. Czasami jednak może spowodować zawroty głowy przy szybkim siadaniu z po­zycji leżącej lub przy wstawaniu. Nie istnieje medyczna potrzeba lecze­nia niskiego ciśnienia. Niskie ciśnienie krwi nie powoduje bólów głowy czy też kłopotów z koncentracją lub pamięcią – ewentualne wystąpie­nie takich objawów należy skonsultować z lekarzem.

GENETYCZNE PODŁOŻE NADCIŚNIENIA TĘTNICZEGO

Nadciśnienie należy do chorób uwarunkowanych wieloczynnikowo. Na pewno istnieje wiele jego czynników genetycznych i niegenetycznych, które jeszcze nie są znane. O istnieniu czynników genetycznych wiemy z badań nad rodzinami osób chorych na nadciśnienie. Krewnych osób z nadciśnieniem dotyczy zwiększone prawdopodobieństwo za­chorowania na nadciśnienie. Jest ono tym większe, im bliższe pokre­wieństwo oraz im więcej osób chorych w rodzinie. Osoby mające dwu lub więcej krewnych pierwszego stopnia, którzy zachorowali przed pięćdziesiątym piątym rokiem życia, są narażone na zachorowanie dwa do pięciu razy bardziej niż osoby z rodzin, w których nie ma i nie było nadciśnienia. Im młodszy wiek osób chorych, tym większe zagrożenie dla ich krewnych – jest ono największe gdy dana osoba zachorowała na nadciśnienie między dwudziestym a trzydziestym dziewiątym rokiem życia, i zmniejsza się wraz z wiekiem.

NIEGENETYCZNE PODŁOŻE NADCIŚNIENIA TĘTNICZEGO

Przyczyny nadciśnienia u ponad 95% chorych są nieznane – mówi się wtedy o nadciśnieniu tętniczym samoistnym lub pierwotnym. W wypadkach gdy potrafimy określić dokładną przyczynę (na przykład choroby nerek, zawężenie aorty, zawężenie tętnicy nerkowej, miaż­dżyca), mamy do czynienia z nadciśnieniem tętniczym wtórnym. U każdej osoby z nadciśnieniem powinny być wykonane badania celem rozpoznania przyczyn choroby, ponieważ ich eliminacja zapobiega dal­szemu rozwojowi nadciśnienia i powstawaniu powikłań.

W nadciśnieniu pierwotnym do czynników ryzyka należą: wiek (ry­zyko wystąpienia choroby wzrasta wraz z wiekiem) oraz rodzinne ob­ciążenia genetyczne. Tych dwóch czynników nie możemy zmienić – starzejemy się z minuty na minutę, jak również nie wybieramy sobie rodziny. Istnieje jednak wiele czynników przyczyniających się do roz­woju nadciśnienia, na które mamy wpływ.

Nadciśnienie

Wieczorem w piątek 15 lipca 2005 roku Leszek spadł ze schodów. Szedł właśnie do sypialni, aby się położyć, bo trochę źle się poczuł. Dzień był przyjemny, bez upału, Leszek właśnie wrócił z pracy i cieszył się na myśl o nadchodzącym weekendzie; umówił się z kolegą na piwo i partyjkę szachów. Zmarł, zanim przyjechało pogotowie; sekcja zwłok wykazała, że śmierć nastąpiła wskutek wylewu krwi do mózgu. Leszek miał 58 lat, zawsze cieszył się dobrym zdrowiem, choć w lutym lekarz prze­pisał mu lekarstwa na obniżenie ciśnienia. Miał pójść do kontroli po miesiącu, ale jakoś o tym zapo­mniał. O lekarstwach także…

Badania z 2002 roku szacują, że na nadciśnienie tętnicze cierpi oko­ło jednej trzeciej dorosłych Polaków, czyli ponad osiem milionów. Około trzydziestu osób z nadciśnieniem na sto nie zdaje sobie sprawy, że mają podwyższone ciśnienie i że z tego powodu znajdują się w gru­pie zwiększonego ryzyka powstania poważnych powikłań lub nawet nagłej śmierci. W Polsce zaledwie jedna ósma chorych na nadciśnienie tętnicze jest prawidłowo leczona.

Ciśnienie tętnicze krwi (zwane potocznie ciśnieniem) to siła, z jaką krew oddziałuje na naczynia krwionośne. Siła ta ciągle się zmienia – w czasie skurczu serce wtłacza krew do naczyń, ciśnienie krwi jest wtedy wyższe i nazywa się je ciśnieniem tętniczym skurczowym. Pod­czas rozkurczu serca ciśnienie osiąga wartości najniższe – mówimy wtedy o ciśnieniu tętniczym rozkurczowym. Ogólny opór systemu na­czyniowego zależy od wielu czynników, do których należą między in­nymi: ilość krwi w układzie krwionośnym, szybkość pracy serca oraz sprężystość naczyń krwionośnych w obiegu. Ciśnienie zmienia się pod­czas cyklu pracy mięśnia sercowego; zapisuje się je najczęściej w posta­ci: 145/90 mm Hg lub 120/80 mm Hg. Wartość podawana w liczniku (145 w pierwszym przykładzie) to ciśnienie skurczowe, a wartość po­dawana w mianowniku (na przykład 90) to ciśnienie rozkurczowe; oba są mierzone w milimetrach słupa rtęci. Średnie wartości ciśnienia krwi zmieniają się w zależności od stanu spoczynku lub stopnia aktywności: u większości ludzi występuje spadek ciśnienia tętniczego w nocy, a je­go podwyższenie podczas intensywnego wysiłku fizycznego, jak szybki marsz lub aktywność seksualna.

Nadciśnienie tętnicze jest chorobą przewlekłą, wymagającą długo­trwałego leczenia. Tylko dzięki właściwej kuracji można uniknąć po­ważnych powikłań. Jest też chorobą zdradziecką: w początkowym okresie wielu pacjentów nie ma żadnych objawów, a nadciśnienie moż­na stwierdzić wyłącznie za pomocą specjalistycznych instrumentów le­karskich. Czasami wskazują na nie bóle i zawroty głowy lub krwawie­nia z nosa, lecz najczęściej odkrywa się je przypadkowo, mierząc ciś­nienie krwi podczas kontroli lekarskiej. Nieleczone przez lata powodu­je uszkodzenia serca, nerek, naczyń krwionośnych, siatkówki oka oraz sprzyja wystąpieniu udaru mózgu, wylewu krwi do mózgu i zawału ser­ca. Gdy pojawiają się powikłania, jest już za późno; pierwszym obja­wem nadciśnienia może być zawał (nierzadko śmiertelny), udar albo wylew krwi do mózgu, lub też przewlekła, nieodwracalna choroba, jak niewydolność nerek wymagająca przeszczepu.

Polskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego przyjęło w 2003 roku poniższą klasyfikację ciśnienia tętniczego.

Nadciśnienie tętnicze rozpoznaje się u pacjenta, jeśli wartości ciś­nienia w trakcie dwóch wizyt są wyższe lub równe 140 mm Hg dla ciś­nienia skurczowego lub 90 mm Hg dla ciśnienia rozkurczowego. Po­miary muszą być wykonane podczas dwu różnych wizyt; podwyższe­nie ciśnienia podczas jednej wizyty może być spowodowane chwilowy­mi czynnikami stresującymi i nie oznacza choroby nadciśnieniowej. Ba­danie ciśnienia krwi powinno być wykonywane wyłącznie przez wy­kwalifikowane osoby, to jest lekarza lub pielęgniarkę. Zaleca się je ro­bić co 2 lata, gdy wyniki pozostają w normie, albo co roku, jeżeli ma­my do czynienia z ciśnieniem wysokim prawidłowym oraz odpowied­nio częściej, jeżeli jest ono jeszcze wyższe.

Leki przeciwnadciśnieniowe to jeden z największych sukcesów me­dycyny ostatnich lat XX wieku. Są one skuteczne, dobrze tolerowane przez organizm chorego, a co najważniejsze – udowodniono, że rady­kalnie zmniejszają ryzyko powikłań. Może właśnie dlatego wśród pa­cjentów powszechny jest błędny pogląd, że jedynym sposobem lecze­nia nadciśnienia tętniczego jest przyjmowanie leków. Bagatelizuje się wszelkie zalecenia lekarskie dotyczące zmiany stylu życia, bo przecież działać ma przyjmowana tabletka. U wielu chorych sama zmiana stylu życia, bez przyjmowania leków, wystarczyłaby do osiągnięcia zadowa­lających, normalnych wartości ciśnienia tętniczego. Umiar w piciu alko­holu, niepalenie papierosów, zmiana diety na niskotłuszczową i nisko- cholesterolową, aktywność fizyczna oraz umiarkowane spożywanie soli kuchennej mogą niejednokrotnie obniżyć ciśnienie tętnicze do po­ziomu, przy którym niepotrzebne będzie leczenie lekarstwami.

Najważniejszą jednak rolę w leczeniu nadciśnienia gra świadomość, że jest to choroba przewlekła i nieuleczalna. Jeżeli po paru miesiącach przyjmowania lekarstw przeciwnadciśnieniowych lub po zmianie trybu życia ciśnienie wraca do normy, nie znaczy to, że wolno przerwać le­czenie. A często tak się zdarza… Pacjent po prostu uważa się za wyle­czonego z choroby, a więc przestaje o siebie dbać i brać lekarstwa. Edukacja oraz moralne wsparcie dla chorego są bardzo ważne w lecze­niu tej przewlekłej choroby.