Od lat wiadomo, że ryzyko wystąpienia cukrzycy jest znacznie większe u osób blisko spokrewnionych z chorymi na cukrzycę. Im bliższe pokrewieństwo, tym większe ryzyko. Lecz podłoże genetyczne różnych typów cukrzycy różni się – mamy w nich wszak do czynienia z innymi peptydami (w cukrzycy typu I brakuje insuliny, w cukrzycy typu II brakuje jej receptorów lub receptory nie reagują prawidłowo na insulinę). Dlatego też ryzyko wystąpienia różnych typów cukrzycy kształtuje się rozmaicie u różnych członków rodziny.
Podobnie jak wiele innych chorób wieku dorosłego, cukrzyca jest uwarunkowana wieloczynnikowo – ważne są zarówno geny predyspozycyjne, jak i czynniki środowiskowe. Najbardziej przekonującym dowodem znaczenia niegenetycznych czynników powstania cukrzycy jest brak współwystępowania cukrzycy u bliźniąt jednojajowych. Bliźnięta jedno- jajowe mają identyczne geny; gdyby cukrzyca była chorobą stuprocentowo genetyczną, powinny na nią zawsze chorować oboje bliźnięta. A tak nie jest – jeżeli jedno ma cukrzycę typu I, to ryzyko wystąpienia tej choroby u drugiego wynosi zaledwie 30-50%, natomiast jeżeli jedno ma cukrzycę typu II, to ryzyko jej wystąpienia u drugiego wynosi 75-100%.